Kto by nie chciał być ukochanym synem/córką tatusia?
Kto by nie chciał mieć wspaniałą żonę/męża?
Kto by nie chciał mieć cudowne dzieci?
Kto by nie chciał mieć pozytywnego wpływu na los całych pokoleń?
Kto by nie chciał być prawą ręką samego króla?
Kto by nie chciał mieć obfitość ponad miarę?
Kto by nie chciał doświadczać szacunku i uznania?
ALE.......
Kto by chciał być niezrozumiały i znienawidzony przez braci?
Kto by chciał być sponiewierany i wrzucony do studni?
Kto by chciał być sprzedawany jako niewolnik?
Kto by chciał być niesłuszne oskarżony o gwałt?
Kto by chciał być wtrącony do więzienia za czyny, których nie dokonał?
Prawdziwa historia Józefa 1Mojżeszaowa Rozdział od 37 do 45
Sukces, czy porażka, a może droga?
A może przeznaczenie?
OdpowiedzUsuń