niedziela, 2 października 2011

KOBIETY NIE LUBIĄ PYTAŃ

Film "The Tourist" opowiada o amerykańskim turyście Franku (Johnny Depp), który znajduje się w niebezpieczeństwie z powodu spisku uknutego przez agentkę Interpolu Elise  (Angelina Jolie). Kobieta wykorzystuje go jako przynętę, by wywabić z kryjówki nieuchwytnego przestępcę, z którym kiedyś miała romans. Poznają się w pociągu, gdzie po krótkiej konwersacji nieznajomy robi wszystko, czego życzy sobie  kobieta.
 Rozmowa przebiegała miej więcej tak:
- Zaproś mię na kolację Frank.
- Słucham? (zaskoczony i zdziwiony)
- Zechciałabyś zjeść ze mną kolację?
- Kobiety nie lubią pytań? ( i tu poczułem się jak w domu :))
 (próbuje dalej) - Zjedz ze mną kolację.
 - Zbyt stanowczo.
 (kolejna próba)- Zjesz za mną kolację?
- Znowu pytanie. 
 (zakłopotanie Franka)
- Wybieram się na kolację. Jeśli chcesz się przyłączyć... 
Jak widać ciężko jest zaprosić na kolacje bez zadania pytania. Pomimo, że scena się skończyła, a kolejna jest przy stole w restauracji pociągu, to i tak konwersacja kończy się zwrotem pytającym "Jeśli zechcesz...".
Scena z pociągu jest majstersztykiem prowadzenia negocjacji i skłonienia strony przeciwnej do robienia tego, czego się oczekuje. Tym bardziej, że na samym początku najpotężniejsza "broń" została odebrana. Oczywiście nie ma żadnej lepszej "broni" w negocjacji jak zadawanie odpowiednich pytań, które pozwalają kontrolować sytuację. Frank z w/w sceny został  "powalony na dechy". Fakt,  prawdą jest, że w relacji kobiety nie lubią pytań, ponieważ one chcą  widzieć mężczyznę, który podejmuje decyzje, jest zdecydowany i wie czego chce. Natomiast pytania z punktu widzenia mężczyzny mają praktyczną funkcję "skrócenia drogi" do zadowolenia kobiety. W końcu ile razy zrobiłeś coś od siebie, szczerze, wyszedłeś z inicjatywą  i okazało się to tylko jednym wielki nieporozumieniem. Zadajesz, więc pytanie żeby wyeliminować błędy i porażki i zobaczyć w jej oczach  odrobinę  zadowolenia. Z punktu widzenia kobiet  wygląda to jednak trochę inaczej - przeszedłem szybki kurs w domu :).  Każde pytanie w stylu, czy tak będzie ok? i czy jak zrobimy  to lub tamto to będzie ok?, a czy masz dzisiaj ochotę na ...? itp,  w oczach kobiety odbierane jest to jako brak zaangażowania, zdecydowania i chęć zrzucenia odpowiedzialności na kobietę. Aha jeszcze o jednym musisz pamiętać mianowicie, że to co wczoraj było ok nie oznacza, że dzisiaj też będzie ok.
Podsumowując:
Słowa to potężna "broń".
Pytania pozwalają kontrolować sytuację. 
Kobiety nie lubią pytań.
Wniosek:
Musisz szkolić sie dalej. 
Trenuj w domu - wszystkim wyjdzie to na dobre :)
Powodzenia